Historia zabrania psów z Wielbarka
w psach do adopcji albumy poszczególnych psów
Aktualizacja 9.09
Luke połamany pies ze zwichnięciem stawu barkowego ma robioną orteze, jest codziennie rehabilitowany, mieszka w dt Warszawie
Muszka po sterylizacji aborcyjnej, mieszka w dt W-wie
Sunia ruda córka – walczy o życie w klinice w Zabrzu
Bursztyn-Niko – rozmaz na babeszje, czekamy na wyniki,
Abby- super stan, zachipowana, odrobaczona, zbadana krew, odrobaczona
Ruda mama – jw
Adel- jw
dzieci Adel Adi i Aki odpchlone, beda odrobaczane
zbieramy na utrzymanie psiaków, za weterynarie płaci gmina
Fundacja Zwierzęca Polana
ul. Umińskiego 16/41
03-984 Warszawa
Bank BGŻ 89 2030 0045 1110 0000 0373 2130
PayPal: [email protected]
BIC Banku BGŻ: GOPZPLPW
Aktualizacja 28.08
Kochani!!!!
Transport ustalony na czwartek 3 września!! Zaplanowano zabrać 4 najbardziej potrzebujące psy!!
Łaciata sunie, która jest szczenna!! Czarną sunie i pozostawione jej dwa szczeniaki !!! Oraz dwie suczki z jednego kojca!!
POTRZEBUJEMY WASZEJ POMOCY!!!
BARDZO PROSIMY O WSPARCIE FINANSOWE, KAŻDA KWOTA MOŻE POMÓC!!
Mamy chęci, wszystko organizujemy, wszyscy są gotowi by pomóc, ale BEZ FUNDUSZY NIE DAMY RADY!
Prosimy pomóżcie!!!
Aktualizacja:
Od prawie 2 tygodni Luke- pies z połamanymi żebrami, popękaną miednicą i zwichnięciem stawu barkowego jest pod opieką fundacji Zwierzęca Polana w Warszawie.
W punkcie czeka już 11 psów w tym suka z małymi 2 tygodniowymi.
Czekamy na transport i będziemy wywozić po kolei psy. Gmina jest chętna do współpracy i pomoże.
Czego potrzebujemy:
Karmy do Warszawy ( Josera Festival lub Economy )
Smycze, obroże, środki na pchły i kleszcze, ale co najważniejsze pomocy finansowej dla 11 psów. Pomocy, która pozwoli nam dalej działać i zabezpieczyć finansowo Luka i pozostałe psy, które nadal tam są.
Suka z małymi pojedzie do hotelu. Koszt 450 zł/miesiąc.
WPŁATY prosimy kierować za pośrednictwem platformy pomagam.pl dzięki pomocy której prowadzimy zbiórkę na potrzeby Luka i pozostałych psów z Wielbarka.
Jest takie miejsce, o którym nikt nic nie wie, nawet mieszkańcy. Mała gmina Wielbark koło Szczytna. Punkt przetrzymań zakład komunalny, kilka boksów i psy bez szans na adopcję, bez szans na normalny dom. Mieszkamy koło Warszawy nie mam możliwości być tam na miejscu. Mamy nadzieję, że znajdą się osoby z tamtych okolic by pomóc tym psom.
Jak dowiedzieliśmy się o tym miejscu?
Jakiś czas temu mielismy gości z Wielbarka oczywiście rozmowa na temat psów, że u Nich kilka się błąka, że ludzie się skarżą bo psy agresywne, głodne zgłaszają do gminy i bez skutku. Na drugi dzień dzwonimy do gminy z myślą, że ich upomnimy, zwrócimy uwagę (byliśmy pewni, że mają schronisko w Szczytnie) i co? Dowiadujemy się, że w komunalce są boksy takie tymczasowe, ale już pełne i pieski pojadą do schroniska. Gdzie? Do Radys! Zatkało Nas. Od tamtej pory próbujemy i szukamy kogoś kto może im pomóc.
Jest takie miejsce, o którym nikt nic nie wie, nawet mieszkańcy. Mała gmina Wielbark koło Szczytna. Punkt przetrzymań zakład komunalny, kilka boksów i psy bez szans na adopcję, bez szans na normalny dom. Mieszkamy koło Warszawy nie mam możliwości być tam na miejscu. Mamy nadzieję, że znajdą się osoby z tamtych okolic by pomóc tym psom.
Jak dowiedzieliśmy się o tym miejscu?
Jakiś czas temu mielismy gości z Wielbarka oczywiście rozmowa na temat psów, że u Nich kilka się błąka, że ludzie się skarżą bo psy agresywne, głodne zgłaszają do gminy i bez skutku. Na drugi dzień dzwonimy do gminy z myślą, że ich upomnimy, zwrócimy uwagę (byliśmy pewni, że mają schronisko w Szczytnie) i co? Dowiadujemy się, że w komunalce są boksy takie tymczasowe, ale już pełne i pieski pojadą do schroniska. Gdzie? Do Radys! Zatkało Nas. Od tamtej pory próbujemy i szukamy kogoś kto może im pomóc.