Wycieczka w góry pewnej pary zakończyła się nieoczekiwanym znaleziskiem: małego, przerażonego, zmarzniętego i wystraszonego małego kundelka na środku szlaku i niczego
Czy ktoś zostawił go tam specjalnie
Pewnie już nigdy się tego nie dowiemy….
Ludzie nie przeszli obojętnie, zabrali malucha ze sobą i dali schronienie na kilka dni.
Czemu na kilka dni? Bo ich adopciak go nie akceptuje
Bardzo im za to dziękujemy, bo większość ludzi pewnie przeszłaby obojętnie
I właśnie ta para zwróciła się do naszej fundacji o pomoc, a my chcielibyśmy temu sprostać.
Pilnie szukamy domu tymczasowego Psiak ma ok. 1,5 roku i waży jakieś 6,5 kg.
Ci Państwo wykonali już kawał dobrej roboty. Ale teraz trzeba ją dokończyć. Zastanów się, może to właśnie Ty mógłbyś pomóc temu maluchowi ??
tel. 785 704 710, 721 225 111