Dwie gwiazdeczki zabrane spod gołego nieba w wieku, w którym szczeniaczki już nie mają młodzieńczej odwagi do zawojowania świata i włącza im się nieufność… Było ciężko, pannice długo nie mogły przywyknąć, że obroża i smycz to normalny element życia psa.
Dom tymczasowy jednak ciężko pracował, żeby maluchy miały dobry start w życie i nadrobiły stracony czas (i za to jesteśmy niesamowicie wdzięczni!).
Kilka dni temu dziewczyny pojechały do domu – i to RAZEM! Aklimatyzacja po przeprowadzce chwilę potrwa, ale nie mamy wątpliwości – z siostrą u boku i u kochających ludzi obie suczki czeka świetne życie.
Ogromne ukłony dla Eli za wykonie mega pracy!