Mars poczuł się na tyle dobrze, że hospitalizacja przestała być konieczna i został przewieziony do naszego zaufanego hoteliku. Tam kontynuować będziemy jego diagnostykę i leczenie. Chłopak nadal jest bardzo słaby, ale zaczął wychodzić na króciutkie, mało forsowne spacerki – nie chcemy, żeby całą wiosnę przesiedział w zamknięciu…
To uroczy, słodki, nieśmiały i wystraszony piesek, którego do tej pory nie spotkało wżyciu nic dobrego. Bardzo chcemy to zmienić i pokazać mu, że jeszcze wiele pięknych dni przed nim…
Z Wami nam się to uda! Prosimy o wsparcie leczenia Marsa i pozostałych podopiecznych