Chłopak dostał robocze imię Laner. Z nowym domem dostanie już to właściwe, prawdziwe, nadane z miłością. Wyjątkowe, tak jak on. Widzieliśmy już wiele, naprawdę. Ale takiej woli życia, która starczyłaby na całe stado psów, chyba jeszcze nigdy.
Kiedy dawno temu coś, lub ktoś, tak brutalnie złamał mu szczękę, musiał nauczyć się żyć mimo zatrważającego bólu. Całe jego ciało świadczy o tym, że niemalże wszystko, co go spotykało, boleśnie raniło jego ciało i duszę. To co widać na zdjęciach, to oczywiście śrut – 7 w jamie brzusznej, jeden przy kręgosłupie, jeden w łapie, jeden w szyi… Strzelano do niego nie raz. Nie raz został brutalnie odpędzony, zapewne nie raz pobity. Skatowany?
Więc jak to jest, że się nie poddał? Pogruchotana, rozdzielona nienaturalnie szczęka już tak musi zostać. Stare, nadwyrężone kości i stawy nigdy już nie będą tak sprawne jak dawniej… ale jednak. Badania pokazują, że psiak jest zdrowy! Nic w badaniach i jego zachowaniu nie wskazuje na żadna chorobę, nie jest niedożywiony. Dalej chce walczyć.
Mimo tego, co go spotkało, nie nabawił się lęków czy nienawiści do ludzi. Jest co prawda wycofany, ale grzecznie i bardzo spokojnie pozwala na badania, a głaskanie jest nawet przyjemne! Laner będzie potrzebował czasu, żeby porządnie się otworzyć, przestać reagować na wszystko bezruchem, ale to detale.
SZUKAMY mądrego, cierpliwego i odpowiedzialnego domu dla naszego podopiecznego. Czasu nie da się cofnąć, ale postarajmy się mu zrekompensować straszny los choć odrobinę.
————————————
Fundacja Zwierzęca Polana
ul. Umińskiego 16 m. 41
03-984 Warszawa
KRS 0000432119
REGON 146284323
NIP 5252545894
nr konta: 89 2030 0045 1110 0000 0373 2130
PayPal: [email protected]
Przelewy zagraniczne GOPZPLPW PL 89 2030 0045 1110 0000 0373 2130