Poniedziałek, 20 sierpnia
SAMSON w poniedziałek, 13 sierpnia został poddany zabiegowi. Cała operacja przebiegła bez żadnych komplikacji – bardzo dziękujemy p. Janowi Treli za podjęcie się przeprowadzenia zabiegu.
Samson wymaga teraz codziennie rehabilitacji, która polega na regularnych spacerach po twardej powierzchni – w czym pomagają nam wolontariusze:)
W piątek, 17 sierpnia Samsona odwiedziła nasza p. weterynarz Żaneta, aby sprawdzić stan nogi Samsona. Rana jest czysta, ładna i sucha.
W sobotę, 18 sierpnia odwiedził nas kowal i uzbroił Samsona w specjalną podkowę, która ma na celu pomóc w rehabilitacji nogi.
Walczymy dalej!
SAMSON walczy, a my z nim. Okazało się, że konik ma problem ze wszystkimi nogami, a to niestety komplikuje sytuację. Ortopedyczne podkucie, które ma za zadanie odpowiednio ustawić kończyny, codzienne wcierki, spacery po twardej nawierzchni. Wszystko po to, by dzieciak mógł chodzić. Konsultujemy go z najlepszymi weterynarzami w kraju, którzy szukają dla niego najlepszych rozwiązań. Niestety potrzebny jest czas i środki finansowe. Bardzo prosimy o wsparcie.
Dzięki Wam i Waszemu wsparciu Końskie dziecko już nas po zabezpieczeniu przez naszą panią doktor i naszego kowala. Dziękujemy, przed nami pół roku walki o jego życie. Prosimy o wsparcie!
Konik urodził się w „wiejskiej hodowli” rasowych koni zimnokrwistych. Wielka matka, wielki ojciec, wystawy, rozród i rzeź, takie przeznaczenie napisał tym koniom człowiek, ale mały konik urodził się z przykurczami. Jeśli byłby operowany do 2 miesiąca życia na pewno byłby zdrowy, do 6 miesiąca miałby ogromną szansę, 6-9 miesięcy to czas „powinno się udać”. On ma 9 miesięcy, to jego ostatnia szansa.
Jeśli go nie wykupimy, w czwartek pojedzie do rzeźni! Jeszcze można go uratować! Pomóżcie prosimy!