Frytka ma nieco ponad 2 lata i waży zaledwie 6 kg. Mikrusia, śliczna, wylękniona. Zanim trafiła pod opiekę fundacji mieszkała na zaniedbanym podwórku w towarzystwie wielu psów i kotów. Bita przez właściciela, gryziona przez silniejszych w stadzie… Przeżyła i uczy się żyć w innym, lepszym świecie.
Lękliwa, niepewna, bojaźliwa. Zanim pozna otoczenie drży ze strachu z najdrobniejszego powodu. Przerażają ją przedmioty, ludzie, psy… Ale jeśli okażesz jej cierpliwość, nie będziesz popędzał, Frytka powoli zacznie się otwierać. Kanapowa z niej dama. Uwielbia zakopywać się w poduszki. To jej tajna baza ;). Kiedy już pozna człowieka bez pardonu pakuje mu się do łóżka.
Świetnie dogaduje się z kotami. Psów początkowo bardzo się boi. Postrzępione uszy wiele w tej kwestii wyjaśniają. Ale ze zrównoważonym, spokojnym psiakiem może mieszkać. A nawet powinna, żeby poznać tajniki psich zachowań. Sunia cieszy się przed spacerem, ale już podczas niego czuje się niepewnie. Szukamy dla niej spokojnego domu ze świadomymi, nienatarczywymi opiekunami, którzy delikatnie pokazaliby tej biednej psinie, że człowiek nie oznacza cierpienia, a pies może być szczęśliwy. Domu spokojnego, bez małych dzieci. Domu na stałe. Domu, jakiego Frytka nigdy nie miała.