Czy pies ma prawo się zestarzeć?

Oto Krepiś. Jeden z naszych najstarszych podopiecznych. Tak, to rasowy west highland white terrier. Kiedyś pewnie był warty dużo pieniędzy i ktoś opróżnił sobie portfel, żeby mieć takie cudo.

Krepiś był pewnie kochany i ceniony, dopóki był młody. Ale popełnił fatalny błąd. Zestarzał się.

I to był koniec wielkiej miłości.

Trafił do nas po interwencji w fatalnym stanie, zaniedbany, brudny, z gigantycznym kamieniem na zębach i guzem jąder. Na załączonych zdjęciach możecie zobaczyć, jak wyglądał…

Byli chętni do jego adopcji. Niestety, wszyscy się wycofali, kiedy się dowiadywali, jak kruchutkie jest jego zdrowie.
U nas jest stałym bywalcem przychodni weterynaryjnych. Mieszka w najlepszym domu tymczasowym u Moniki, która gotuje specjalnie dla niego pyszne jedzonko i dba o jego komfort. Od jakiegoś czasu Krepiś nosi już pieluszki, bo nie do końca radzi sobie z trzymaniem moczu.

Od kilku tygodni jego stan się pogarsza. Wczoraj znów był u weterynarza. Od rana bardzo wymiotował, nie miał apetytu. Gdy w końcu zdecydował się zjeść kolację, szybko zwrócił całą.

I znów weterynarz na cito…
Krepiś dostał zastrzyk przeciwwymiotny i teraz odpoczywa.

A my?
Z rozpaczą myślimy o tym, za co zapewnimy mu taką opiekę, na jaką zasługuje.

Nasza zbiórka stoi. Pomóż nam!