Na imię mam Shila. Jestem prześliczną ok 5 letnią sunią w typie onka. Uroku dodaje mi długa i miękka sierść oraz opadające uszka. Jeszcze nie dawno miałam dach nad głową i żyłam sobie radośnie u boku swojej rodziny. Aktualnie jestem bezdomna. Zapytacie co się stało, że moje życie wywróciło się do góry nogami? Otóż zapragnęłam pobawić się z dziećmi hulającymi z piłką za ogrodzeniem mojego domu. Radośnie i z wigorem wyleciałam do nich chcąc podać piłkę kolejnemu graczowi. Niestety nie wzięłam pod uwagę, że moje bielutkie ząbki przebiją piłkę i będzie raban. Mój opiekun dostał za ten wyskok mandat a ja w „nagrodę” trafiłam do schroniska. Ciężko było mi się odnaleźć w nowych, niesprzyjających warunkach. Przywykłam do ludzi i przebywania w domu. Tęskniłam i rozpaczałam w końcu trudno wymazać z pamięci 1,5 roku adopcji. Do moich problemów dołączył jeszcze okropny ból uszu oraz drożdżyca. Jestem też diagnozowana pod kątem chorób tarczycy i alergii. Obecnie potrzebuję specjalistycznej karmy oraz pieniążków na dalsze leczenie moich dolegliwości. Wspomożesz mnie finansowo bym szybko odzyskała sprawność? Przebywam w hoteliku, który postanowił nieodpłatnie się mną zaopiekować. Gdy będę zdrowa będę intensywnie szukać odpowiedzialnego opiekunka, który pokocha mnie z całym bagażem moich doświadczeń.
Kontakt: 600 496 477 [email protected]
Chcę adoptować Wejdź na wydarzenie FB