Dziś chwilę o ratowaniu krów…
Jestem wdzięczna każdemu, kto uratował krowę przed śmiercią, to rzadkie i wspaniałe.
Jednak trzeba mieć na uwadze kilka rzeczy.
👉Po 1 – te zwierzęta mogą żyć 20- 25 lat.
👉 Po 2 – są duże, co oczywiście widać.
👉 Po 3 – potrzebują innych osobników swojego gatunku. Bez dyskusji. Są to zwierzeta stadne, nie mogą być same.
👉 Po 4 – danie im do towarzystwa owcy, kozy, konia może się dla tego towarzysza skończyć śmiercią, Krowa jest duża, ma rogi, a bawi się siłując na głowy.
👉 Po 5 – są behawioryści psi, koci, końscy – krowich nie ma, a one też mają swoją specyfikę zachowań, mowę ciała, emocje etc.
Warto mając krowę ja zrozumieć…
Dziś pod naszą opiekę trafił kolejny byk Muchi. Uratowany przed rzeźnią i odchowany. Nie mógł zostać tam gdzie był. Trafił do bardzo dobrego pensjonatu, ale dla koni. Nie mógł chodzić z końmi, wylądował w boksie. Skutkowało to samookaleczeniem i połamaniem sobie rogów. Po tym zdarzeniu trafił do nas.
Odzyskał wolność, zyskał kompanów swojego gatunku. Będzie dobrze, z Waszą pomocą do śmierci – czyli musimy trwać jeszcze 20 lat😉
Poza azylami krowy czeka tylko śmierć w rzeźni.