Mów mi Piernik
mam 16 lat
mieszkam w Lisówku
jestem koniem
Mów mi Piernik
mam 16 lat
mieszkam w Lisówku
jestem koniem
Oto moja historia
Kiedyś byłem gwiazdą cyrkową. Cóż to były za czasy! Woziłem dzieci, z gracją pozowałem do zdjęć i pochylałem głowę, żeby piszczące z radości maluchy mogły mnie pogłaskać. Ludzie płacili, żeby mnie zobaczyć! Pewnego dnia się rozchorowałem i szybko przestałem być ulubieńcem. Cyrk sprzedał mnie do handlarza jak jakiś rupieć. Potem trafiłem do jednej fundacji, a stamtąd – do Zwierzęcej Polany. To był ciężki czas.
Minęły już trzy lata, od kiedy jestem w azylu i powoli dochodzę do siebie. Nie ufam jeszcze wszystkim, ale znajomym ludziom pozwalam się pogłaskać. Usłyszałem kiedyś, jak mówili, że mam charakterek i nie dam sobie w kaszę dmuchać. Coś w tym jest – nie waham się uszczypnąć, jeśli coś idzie nie po mojej myśli. Mam nadzieję, że zauważyli, że jestem też bystry, odważny i opiekuńczy.
Adoptuj Piernika!
Możesz opcjonalnie ustawić stały przelew bezpośrednio na konto Fundacji
89203000451110000003732130
Tytułem: WO – Piernik
Nie możesz adoptować?
Dosyp do żłoba!